gru 18, 2018
Wyjeżdżając na krótkie wakacje, weekend czy odwiedziny u krewnych mieszkających za granicą, zawsze warto mieć ubezpieczenie. Na terenie Unii Europejskiej z powodzeniem wystarczy karta wydawana w NFZ. Ale czy na pewno wystarczy na wszystkie wypadki, które mogą nas spotkać? Nie zawsze.
Ceny ubezpieczenia – im wyższa tym lepsza?
Wiele osób nie kupuje dodatkowego ubezpieczenia turystycznego, bo myśli, że jest drogie. A tymczasem stawki nie są często wyższe niż cena kawy na mieście. Przykładowo osoba w wieku 28 lat wyjeżdżająca na 7 dni do Austrii, gdzie będzie zwiedzać i jeździć na nartach zapłaci od 26 do 360 złotych za takie ubezpieczenie. Jednak już w cenie do 50 złotych można znaleźć rozsądne oferty.
Powstaje jednak pytanie, czy ceny ubezpieczenia mają aż takie znaczenie? Nie zawsze, ponieważ może się okazać, że w tej samej cenie znajdzie się ten sam pakiet ochronny w innej firmie lub nawet bardziej korzystny, biorąc pod uwagę potrzeby osoby ubezpieczającej się.
Na co zwrócić uwagę?
Sama cena ubezpieczenia to sprawa drugorzędna. Ważniejsze jest co polisa obejmuje i na jakie kwoty. Trzeba sprawdzić w wypadku uprawiania sportu na wyjeździe czy ten sport jest objęty ubezpieczeniem i czy zawarto tam NNW i OC sportowe.
Po drugie zawsze podane są kwoty kosztów leczenia, kosztów ratownictwa czy ubezpieczenia OC sportowego – im wyższe kwoty, tym lepiej. Warto też sprawdzić czy polisa obejmuje ubezpieczenie bagażu i sprzętu sportowego, jeśli zabieramy ze sobą drogie przedmioty jak np. laptop czy firmowe narty. Tutaj także im wyższa kwota ochrony, tym lepiej.