gru 18, 2018
O tym, że pływanie ma zbawienny wpływ na kondycję całego ciała, nie trzeba nikogo przekonywać. Wiedzą o tym także rodzice małych dzieci, dlatego decydują się zapisać swoje szkraby do szkółki pływackiej. Wtedy pojawia się zasadnicze pytanie: kiedy?
Bobas w swoim naturalnym środowisku — czyli nauka pływania
Woda jest dla dziecka niemal tak naturalna, jak otaczające je zewsząd powietrze. To w środowisku wodnym spędziło bowiem pierwsze miesiące swego życia w łonie mamy. Kontakt z wodą ma kojący wpływ na niemowlę, wprawia je w stan zadowolenia i relaksacji, a przy tym jest wspaniałą zabawą i okazją do wzmocnienia relacji z rodzicami.
Szkółka pływacka — kiedy zacząć?
To pytanie zaprząta głowy wielu rodzicom. Kiedy jest ten odpowiedni moment, by zabrać malca po raz pierwszy na pływalnię? Otóż mniej więcej trzeci miesiąc życia dziecka jest tym optymalnym czasem.
Dlaczego? Ponieważ na tym etapie rozwoju dziecko zwykle potrafi już sztywno trzymać główkę. Posiada też aktywny system immunologiczny. Najlepiej byłoby zabrać dziecko do szkółki pływackiej jeszcze przed ukończeniem 6-9 miesiąca życia, ponieważ do tego czasu malec zakodowane ma odruchy, które później zanikają.
Te pierwotne odruchy, jak odruch chodu, kopania, chwytny nie tylko wspomagają naukę pływania, ale również wykonywane w wodzie wzmacniają kościec oraz mięśnie dziecka. Przebywanie w wodzie sprawia, że nie zanikają, lecz mają zbawienny wpływ na rozwój.
Nie bez znaczenia jest także odruch wstrzymywania powietrza, który sprawia, że niemowlę bez lęku zanurza się w wodzie. Kilkumiesięczny malec lubi również leżeć na plecach, co znacznie ułatwia ćwiczenia w pozycji grzbietowej.